Nie od dziś wiadomo, że kobieta i mężczyzna niesamowicie się od siebie różnią. Różnią się także pod kątem tego, co na kempingu jest ważne, a co nie. Zastanówmy się, po co kobieta sięgnęłaby w sklepie kempingowym
Zastawa na kemping – kubki, termosy, garnki
Z pozoru może się to wydawać zbędne, że kobieta w sklepie kempingowym pomyśli o takich rzeczach, ale w perspektywie dłuższego wyjazdu na kemping, napicie się ciepłej herbatki z termosu późnym wieczorem, do tego jeszcze ze zwykłego kubka, a nie jednorazowego, będzie miłym uczuciem. Podobnie zresztą jest z garnkami, w których można ugotować coś pożywniejszego niż kiełbaski z grilla.
Środki higieniczne – nawilżane chusteczki, płyn antybakteryjny
Choć te produkty można kupić poza sklepem kempingowym, to i tak dla mężczyzny mogą okazać się zbędne, dla kobiety niekoniecznie. Nie zawsze jest możliwość umycia rąk, więc nawilżane chusteczki bądź płyn antybakteryjny to całkiem niezłe zamienniki.
Wygodne spanie – pościel, materac, śpiwór
Jak to się mówi, jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz. Kobiety biorą to na poważnie i na kemping chętnie zabiorą ze sobą pościel, bo nie wszystkie domki kempingowe są w nie wyposażone, a jeśli nie będzie spania, żaden problem. Sklep kempingowy ma bogatą ofertę śpiworów, ale nie tylko. Materac także może być świetnym rozwiązaniem. Zawsze to wygodniej, niż w śpiworze i na karimacie.
Przede wszystkim apteczka.
Najważniejsza ze wszystkiego jest chyba apteczka. Nie oszukujmy się, o tym pomyślą obie płcie i nic dziwnego. Bez apteczki może być krucho, bo co zrobić, jeśli koszmarnie pogryzą nas komary, od słońca rozboli głowa, obedrzemy stopę na górskim szlaku, a do tego rozboli nas brzuch od nadmiaru kiełbasek z ogniska? To właśnie w apteczce można znaleźć wszystko, dzięki czemu unikniemy bólu, otarć i nieprzyjemnego swędzenia po komarzych ugryzieniach. Trzeba zatem pamiętać, by przed wyjazdem na kemping uzupełnić swoją apteczkę, żeby niczego w niej nie zabrakło i żeby nie spotkała nas przykra niespodzianka w razie wypadku.