Marzenia mieszczucha – szklarnia ogrodowa i własne kurki

Masz już swoją ukochaną wyczekaną działeczkę na wsi i tylko czekasz, aż zacznie się emerytura i żegnaj miasto. Sprzedasz mieszkanie lub zostawisz dzieciom, a sam wyemigrujesz na łono natury. A może jesteś nieco młodszy i właśnie przeprowadziłeś się z miasta na wieś do swojego nowo wybudowanego domu! Teraz właśnie zaczyna się twoja przygoda.

Przeprowadzka na wieś to marzenie wielu osób. Własne podwórko, gdzie za domem mamy las lub kawałek łąki, ruch samochodów na drodze prawie żaden i błoga cisza – to jest to, czego potrzebujemy. Życie na wsi toczy się wolniej, powietrze jest zdrowsze, co działa kojąco nie tylko na nasz stan fizyczny, ale również psychiczny.

Małe postanowienia wiejskiego mieszczucha

Kiedy już tak nasycimy się spokojem i nic nierobieniem szczególnie na emeryturze chcemy coś zacząć robić. Opcji jest kilka, prawie wszystkie mogą być związane z naszym nowym wiejskim lokum, jeśli tylko będziemy chcieli. Po dłuższym przebywaniu na wsi budzi się w nas natura rolnika i ogrodnika. Zazwyczaj zaczynamy od własnego ogródka i wykupujemy pół sklepu ogrodniczego. Ci ambitniejsi, z małą pomocą fachowców, budują oczko wodne, reszta sadzi kwiatki, krzewy i inne roślinki. Dzięki temu zgłębiamy tajniki ogrodnictwa, nawadniania i uzupełniamy wiedzę z biologii roślin.

Kolejnym stopniem wtajemniczenia jest posadzenie kilku drzewek i krzewów owocowych. Nie ma to, jak pójść do własnego ogrodu i zjeść kilka niepryskanych malin czy jeżyn prosto z krzaczka, nie mówią już o winogronach, czy wiśniach i brzoskwiach. Działkowicze uwielbiają takie klimaty i najchętniej założyliby całe plantacje na swoich podwórkach. O drzewka i krzewy owocowe trzeba dbać, ale bez przesady

Trzeci stopień to szklarnia ogrodowa. Można w niej hodować pomidory, ogórki, ale także kwiaty i niektóre owoce oraz zioła. Szklarnia ogrodowa jest dobrym pomysłem, jeśli chcemy mieć trochę więcej własnych warzyw i owoców, aby zaopatrywać nie tylko siebie, ale i odwiedzającą nas rodzinę. Szklarnia ogrodowa chroni rośliny, usprawnia ich wzrost i wydłuża sezon zbiorczy, gdzie dzięki regulacji temperatury i nasłonecznienia możemy dużo wcześniej posadzić sadzonki i zbierać plony kilkukrotnie.

Własne zwierzątka na działce

Właściwie wszyscy, którzy przeprowadzają się na wieś, ograniczają się do posiadania psa lub kota podwórkowego, przy czym koty zazwyczaj pojawiają się same. Ci bardziej ambitni decydują się na wybudowanie kurnika, tak aby mieć własne jaja od szczęśliwych kurek. Tutaj potrzeba już dużo więcej zaangażowania niż przy roślinach, ponieważ zwierzęta potrzebują codziennej, regularnej opieki. Trzeba im codziennie podawać wodę i jedzenie, sprzątać klatki, wypuszczać na dzień i pilnować, aby wracały na swoją kwaterę na noc. To już spory obowiązek, jednak dzięki temu będziemy mieli własne, ekologiczne jajka. Pamiętajmy jednak, że zwierzęta czasem chorują i potrzebują opieki weterynarza.

Na co zwrócić uwagę przy podejmowaniu decyzji

Decydując się na uprawę roślin czy hodowlę zwierząt pamiętajmy, że to nie tylko rozrywka i profity, ale również ciężka praca. Zarówno o jedno, jak i o drugie trzeba cały czas dbać, aby rzeczywiście czerpać z tego jakiekolwiek korzyści. Przy podejmowaniu decyzji weźmy pod uwagę swój stan zdrowia, to ile realnie jesteśmy w domu, jak często zamierzamy podróżować i czy w razie awarii mamy kogoś, kto mógłby nam pomóc. Na wsiach są przecież inni rolnicy, u których możemy się zaopatrzyć w różne pyszności, a sami możemy poprzestać na małym ogródku i psie do towarzystwa.